Witajcie , idąc za ciosem " girlandowym"
powstały jeszcze inne uszyte
prze zemnie ozdoby w klimacie morskim,
by balkon stał się jeszcze weselszy!
A mianowicie , konik morski, ostrygojad i rybki z małych resztek ,
bo jak wspominałam nie lubię niczego wyrzucać, "bo się przyda".
I tak od poduch pod altanę przeszłam do małych rybek na balkon.
Okazało się że szycie takich drobiazgów to wielka frajda ,
która wciąga bez pamięci ,
bo już w trakcie szycia oczami wyobraźni widziałam gdzie je postawię.
Jednym słowem w tym roku u mnie jest nadmorski klimat.
Jeszcze specjalnie dla was wykrój ostrygojada
z książki "RADOSNE DEKORACJE" - Tone Finnanger.
Bawcie się dobrze w trakcie szycia.
Pozdrawiam Was cieplutko!!!!!!!!!